Muszę się nie zgodzić, uczule i głośno, z ponownym wprowadzeniem zatyczki drewna do leksykonu modowego. Nawet gdy te konkretne zatyczki drewna pochodzą z Chanel Spring 2010. Nie będę tego przeciwstawiał.
Jednak to, co lubię, uśmiecha się. modele się uśmiechają. Kiedy ostatni raz widziałeś modelkę po modelu, wyglądając na dość szczęśliwego i człowieka, w dużym pokazie mody. Na pokazie mody Paris Fashion Week? I czy moje oczy mnie oszukują, czy też supermodelka Sasha Pivovarova rozmawiał na telefonie komórkowym na wybiegu?
A czy to siano? Czy Karl Lagerfeld zmienił Grand Palais w stodołę?
Tak i tak.
Szczerze mówiąc, niezależnie od ubrań (które były dość fantastyczne, ale nie najlepsze w tygodniu. Jak powiedziałem w poprzednim poście, Alexander McQueen już wygrał), pokaz Chanel wydawał się najbardziej radosny. Na mojej uczelni powiedzieliśmy: nasza drużyna może od czasu do czasu przegrać mecz piłki nożnej, ale nigdy nie przegraliśmy imprezy. I właśnie to zrobił Chanel w tym tygodniu: wygrali imprezę. Mam na myśli, że mieli nawet zespół na żywo! Z Lily Allen! Czy była beczka? Gdyby była beczka, założę się, że to było naprawdę miłe piwo.
Obrazy za pośrednictwem stylu.com.